„Nie ukrywam, że w poprzednim roku brakowało nam kibiców na trybunach. Ten sezon pokazuje, że kibice są naszym ósmym zawodnikiem i wznoszą nas na wyżyny podczas każdego spotkania” – zapraszamy na wywiad z Przemkiem Krajewskim przed meczem z Kadetten Schaffhausen. Już 3 maja wspólnie wywalczmy awans! Do zobaczenia w Orlen Arenie!

– W barwach Wisły brałeś już udział zarówno w zmaganiach Ligi Mistrzów oraz Ligi Europejskiej. Jak mógłbyś porównać te rozgrywki?

Przemysław Krajewski: Kiedy przychodziłem do Płocka, wiedziałem, że będę miał przyjemność mierzyć się z najlepszymi drużynami na świecie i tak też było. Dopiero później Liga Mistrzów została zmniejszona i mógł występować tam tylko mistrz kraju. Muszę powiedzieć, że z biegiem czasu przekonałem się, że gra w Lidze Europejskiej również jest coraz bardziej wyrównana i grają w niej coraz lepsze drużyny i właśnie to podnosi poziom tych rozgrywek.

– Czy można powiedzieć, że jesteście już doświadczeni w grze w europejskich rozgrywkach, czy pozwala Wam to podejść z większym spokojem do meczów wysokiej stawki?

PK: Oczywiście, jesteśmy już doświadczonym zespołem. Dodatkowo większość z nas reprezentuje swoje kraje w rozgrywkach międzynarodowych, co później procentuje w klubie. Mamy też wiadomość tego, o co gramy w każdym meczu i zawsze staramy się zostawić serce na boisku.

– Co jest Waszą mocną stroną w tym sezonie?

PK: W tym sezonie mamy naprawdę bardzo wyrównaną drużynę i to pozwala nam walczyć na dwóch frontach i z optymizmem patrzyć w przyszłość.

– Czy jest jakiś aspekt, który zawiódł Was w tamtej edycji Ligi Europejskiej i w obecnym sezonie udało się go Wam poprawić?

PK: Myślę, że poprzedni sezon był dla nas i dla klubu udany. Awans do F4 był niesamowitym przeżyciem, ale jak każdy sportowiec chcemy osiągać coraz lepsze wyniki i robimy wszystko, aby tam wrócić i poprawić swój wynik z poprzedniego sezonu, ponieważ pozostał niedosyt po tamtym turnieju.

– W ubiegłorocznych rozgrywkach, w ćwierćfinale, spotkaliście się z duńskim GOG, teraz rywalizujecie z Kadetten Schaffhausen. Czy myślisz, że obecnie macie przed sobą jeszcze trudniejsze zadanie? Jak porównałbyś te zespoły?

PK: Każda z tych drużyn jest kompletnie inna. Wszyscy wiemy, jak wygląda duńska piłka ręczna. Przed każdy spotkaniem z GOG trzeba było przygotować się na bardzo duża intensywność biegowa podczas meczów, natomiast Kadetten pokazało w tym sezonie, że jest bardzo mocnym zespołem i potrafi grać na bardzo wysokim poziomie.

– Patrząc na przebieg spotkania w Szwajcarii, spodziewaliście się takiej postawy gospodarzy? Czy zaskoczyli Was warunkami, jakie postawili?

PK: Wiedzieliśmy od samego początku, że Kadetten to bardzo mocna drużyna, a grając przed własna publicznością, są w stanie wygrać z każdym.

– Co stało się w ostatnich minutach pierwszej i drugiej połowy, skąd ta dominacja Kadetów?

PK: Myślę, że pod koniec pierwszej połowy popełniliśmy kilka prostych błędów i drużyna Kadetten natychmiast to wykorzystała i zniwelowała swoje straty. Druga połowa od początku układała się po naszej myśli. Graliśmy dobrze w obronie, a w bramce dobrze bronił Loczek, ale pod koniec nie potrafiliśmy pokonać bramkarza gospodarzy i to pozwoliło przeciwnikom odrobić kilka bramek.

– Na czym musicie się skupić, aby drugie spotkanie było lepsze?

PK: Przede wszystkim musimy się skupić na sobie i jeszcze lepiej przygotować się do tego pojedynku w Płocku.

– Czy wypracowana przewaga pozwala Wam spokojnie podejść do meczu w Orlen Arenie?

PK: Możemy być zadowoleni z naszej wygranej w pierwszym spotkaniu, ale zdajemy sobie sprawę, że będzie to zupełnie inny mecz i nie możemy sobie pozwolić na chwile rozprężenia w naszych szeregach.

– W związku z sytuacją epidemiologiczną, historyczny awans po dwumeczu z GOG wywalczyliście przy pustych trybunach. W tym roku na hali nie zabraknie kibiców. Co chciałbyś przekazać fanom przed meczem z Kadetten w Płocku?

PK: Nie ukrywam, że w poprzednim roku brakowało nam kibiców na trybunach. Ten sezon pokazuje, że kibice są naszym ósmym zawodnikiem i wznoszą nas na wyżyny podczas każdego spotkania.

Chciałbym zaprosić wszystkich kibiców na spotkanie w Płocku. Liczymy na ich doping i wsparcie podczas tego ważnego wydarzenia i mamy nadzieję, że razem zapiszemy w historii klubu kolejne ważne osiągnięcie!

Kibice, nie możecie zawieść Przemka! Pokażcie po raz kolejny, że jesteście Ósmym Zawodnikiem Nafciarzy! Zapraszamy do zakupu biletów – więcej informacji.