Ignacio Biosca zastąpił w bramce Nafciarzy Kristiana Pilipovicia, który powrócił do Kadetten Schaffhausen. Czy myślał wcześniej o transferze do ORLEN Wisły Płock, co lubi robić w wolnym czasie i jak wspomina wygraną z kielczanami podczas swojego debiutu? Sprawdźcie sami!

Ignacio Biosca

W miejsce Kristiana Pilipovicia, do ORLEN Wisły Płock dołączył Ignacio Biosca, grający wcześniej w drużynie Kadetten Schaffhausen. Hiszpan podpisał z Nafciarzami kontrakt do … więcej o transferze – TUTAJ!

– Twój transfer był szybki i niespodziewany. Jak do niego doszło? Dlaczego zdecydowałeś się na opuszczenie Kadettów?

Ignacio Biosca: Tak, wszystko potoczyło się bardzo szybko.  Krystian Pilipović opuścił Wisłę i wrócił do Kadetten, a później klub skontaktował się ze mną. Przyznam, że była to dla mnie trudna decyzja, ponieważ w Schaffhausen byłem bardzo szczęśliwy, jednak ucieszyłem się z propozycji dołączenia do Wisły i przyjechałem do Płocka.

– Czy wcześniej myślałeś o tym, żeby dołączyć do Nafciarzy, np. grając w Ademar lub Kadetten?

IB: Oczywiście, właściwie ORLEN Wisła Płock jest klubem, który śledziłem przez całą moją karierę. Zawsze chciałem grać w klubie z tak bogatą historią oraz z miłym otoczeniem i naprawdę świetnymi kibicami.

– Jak czujesz się w drużynie ORLEN Wisły Płock? Masz tu jakiś znajomych z wcześniejszych lat?

IB: Na ten moment czuję się naprawdę dobrze. Przyjechałem tylko na tydzień przed przerwą świąteczną i muszę powiedzieć, że byłem pod wrażeniem drużyny oraz tego, jak działa klub. Jeśli chodzi o znajomych zawodników, to tak – miałem już kilku dobrych przyjaciół, takich jak Abel Serdio, Gonzalo Perez Arce, Niko Mindegia i Dani Sarmiento. W Wiśle jest też kilku graczy, przeciwko którym grałem wiele razy, więc łatwo było mi wszystkich poznać.

– Jakie są Twoje cele w ORLEN Wiśle Płock?

IB: Moim celem w Wiśle jest oczywiście wygranie Mistrzostwa Polski, zwłaszcza teraz, kiedy mamy szansę zdobyć je w Kielcach. Oczywiście rywalizacja w Lidze Mistrzów i pomoc drużynie w wygraniu wszystkich możliwych meczów i awansie do następnej rundy również jest dla mnie bardzo ważna i na niej się skupię.

– Wraz z przeniesieniem do Płocka powróciłeś do gry w Lidze Mistrzów, czy był to dla Ciebie dodatkowy plus transferu do Wisły? Jak oceniasz Wisłę w Europie na przełomie ostatnich lat?

IB: Tak, zdecydowanie! W tym sezonie grałem w Lidze Europejskiej, która jest naprawdę dobrymi rozgrywkami z topowymi zespołami, ale ostatecznie możliwość gry z najlepszymi drużynami na świecie była dla mnie dodatkowym plusem. Jeśli chodzi o Wisłę, uważam, że zawsze była czołową drużyną w Europie, która mogła rywalizować z każdym zespołem.

– W drużynie masz teraz dwóch młodych bramkarzy – Marcela i Krystiana – jak ich oceniasz?

IB: Myślę, że Marcel i Krystian są dobrymi bramkarzami z dużym potencjałem. Jestem pewien, że mogę im pomóc swoim doświadczeniem, ale jestem również pewien, że ja od nich też się czegoś nauczę!

– Zadebiutowałeś w bramce ORLEN Wisły Płock podczas meczu z Kielcami. Już po swoim pierwszym meczu mogłeś cieszyć się ze zwycięstwa nad kielczanami! Jak wrażenia?

IB: Muszę powiedzieć, że spodziewałem się naprawdę dobrej atmosfery, ponieważ wszyscy mówili mi o tej „Świętej Wojnie”, ale to było po prostu niesamowite! Ledwo co przyjechałem do Płocka, dwa dni później zagrałem z Kielcami i pokonaliśmy ich, przy niesamowitej atmosferze w Orlen Arenie. Klimat w OA zawsze jest wyjątkowy i tym razem nasi kibice również bardzo nam pomogli. Jestem pewien, że będą to robić dalej, podczas meczów przeciwko wszystkim innym zespołom!

– Jak podoba Ci się Płock i Polska?

IB: Miałem okazję kilka razy przyjechać do Polski i jest to kraj, który bardzo lubię. Płocka jeszcze za bardzo nie znam, ale już niedługo zacznę poznawać to miasto i na pewno będę się tu dobrze czuł. To naprawdę ładne miejsce.

– Co lubisz robić w wolnym czasie od piłki ręcznej?

IB: W wolnym czasie uczę się prawa, więc na co dzień mam dużo zajęć i jestem bardzo aktywną osobą. Lubię biegać, odwiedzać nowe miasta/miejsca, uwielbiam próbować nowych restauracji, chodzić do kina i robić zakupy. Zdecydowanie siedzenie w domu nie jest dla mnie – cały czas coś robię!

– Jak dalej chciałbyś pokierować swoją karierą? Gdzie widzisz się w następnych latach?

IB: Widzę siebie w czołowej drużynie rywalizującej z najlepszymi zespołami i kto wie, czy będzie to przy obronie barw ORLEN Wisły Płock, czy gra przeciwko Nafciarzom – czas pokaże.