Nadszedł czas decydujących rozstrzygnięć w PGNiG Superlidze. Już w niedzielę – 21 maja o godz. 17:00, ORLEN Wisła Płock zawalczy o Mistrzostwo Polski w ostatnim ligowym starciu tego sezonu. Nafciarze będą rywalizowali z Barlinek Industrią Kielce, a mecz odbędzie się w Hali Legionów.

Już czas!

„Święta Wojna”, „Derby Polski”, „mecz na szczycie”, „hit Superligi” – pojedynek pomiędzy ORLEN Wisłą Płock a Barlinek Industrią Kielce doczekał się wielu określeń, ale niezależnie od nazwy wiadomo, że jest to mecz, na który czekają kibice piłki ręcznej w naszym kraju i poza nim. Starcie najlepszych polskich drużyn, to spotkanie gwarantujące sportowe doznania i emocje na najwyższym poziomie. Już w niedzielę – 21 maja o godz. 17:00, zapisana zostanie kolejna karta historii pojedynków drużyn z Płocka i Kielc. Ponownie, mecz ten odbędzie się w ostatniej serii PGNiG Superligi i rozstrzygnie losy Mistrzostwa Polski. W kieleckiej Hali Legionów pojawi się również komplet kibiców Nafciarzy, którzy zrobią wszystko, by wesprzeć ukochaną drużynę na trudnym terenie, w meczu o marzenia!

Liderzy vs obecni Mistrzowie

ORLEN Wisła Płock w PGNiG Superlidze wygrała do tej pory wszystko co mogła. Nafciarze rozegrali 25 serii gier i wszystkie zakończyli sukcesami, począwszy od pierwszego meczu z Chrobrym Głogów na wyjeździe, po mecz z Ostrovią Ostrów Wielkopolski w domu. Dzięki samym pozytywnym rezultatom zgromadzili na swoim koncie 75 punktów, zaś ich bilans bramkowy jest drugim najlepszym w lidze i wynosi +289 (854:565). Płocczanie mogą pochwalić się też najlepszą defensywą spośród wszystkich drużyn – jako jedyni stracili mniej niż 600 bramek. Najniższym zwycięstwem Niebiesko-Biało-Niebieskich była wygrana z Barlinek Industrią Kielce +2 (29:27), zaś najwyższym z MMTS-em Kwidzyn +24 (48:24). Od 13. serii ligowych zmagań Wiślacy utrzymują miejsce na fotelu lidera. Najwięcej trafień dla płocczan zanotował Tin Lućin – 115 trafień w 24 meczach, zaś jeśli chodzi o asysty w drużynowej klasyfikacji prowadzi Dmitrii Zhitnikov – 114 w 19 spotkaniach.

Przyszli rywale Nafciarzy zanotowali jedną porażkę, która miała miejsce w ORLEN Arenie – wspomnianą wcześniej. Poza tym, że kielczanie ulegli płocczanom, również notowali same zwycięstwa. W ligowej stawce zajmują drugą lokatę z 72 punktami i najlepszym ze wszystkich bilansem bramkowym +358 (994:636). Na 25 spotkań, aż 18 zakończyli zdobywając 40 lub więcej trafień, a najwyraźniej pokonali Ostrovię Ostrów Wielkopolski +22 (45:23). Królem strzelców Industrii jest Nicolas Tournat, zdobywca 140 bramek w 22 pojedynkach, zaś najczęściej asystującym jest Alex Dujshebaev – 120 asyst w 18 meczach.

Ostanie pojedynki, jakie rozegrali płocczanie i kielczanie, to rewanże w ćwierćfinale EHF Champions League. Nafciarze zakończyli wspaniałą przygodę w Lidze Mistrzów po środowej wyjazdowej przegranej z Mistrzem Niemiec – SC Magdeburg, zaś Kielczanie awansowali dalej, po czwartkowej domowej wygranej z węgierskim Telekom Veszprem.

+2 dla Nafciarzy

Nadchodzący pojedynek na szczycie PGNiG Superligi będzie nieco inny niż ostatnie. Tym razem, to ORLEN Wisła Płock podejdzie do Świętej Wojny z przewagą, a to za sprawą zwycięstwa w pierwszym meczu tego sezonu tych drużyn, który odbył się w grudniu w ORLEN Arenie. Choć przez większość pierwszej połowy przeważali goście, Nafciarze skutecznie gonili wynik. Po zakończeniu pierwszej części gry karnego wykorzystał jeszcze Tin Lućin i ostatecznie „do szatni” było 15:15.

W drugiej połowie, częściej wynik po swojej stronie mieli Nafciarze, lecz obaj rywale często doprowadzali do remisu. Na cztery minuty przed syreną końcową rezultat wynosił 27:27, a później trafienia dołożyli jeszcze Lovro Mihić i Dmitrii Zhitnikov, zaś kielczanom nie udało się już pokonać płockiej obrony. Finalnie 29:27 zwyciężyła ORLEN Wisła Płock, co dało jej pozycję lidera w tabeli Superligi.

Nafciarze podejdą do meczu w Kielcach z zapasem dwóch bramek, ale jest to przewaga, którą przez chwilę nieuwagi mogą szybko stracić, zatem czeka ich arcytrudne wyzwanie na bardzo wymagającym terenie. Ich pozycja wyjściowa jest nieco lepsza, ale muszą podejść do tego meczu w pełni skoncentrowani, by zakończyć go z upragnionym tytułem. Obie ekipy zdają sobie sprawę z rangi nadchodzącego meczu i chcą wywalczyć Mistrzostwo, jednak zwycięzca może być tylko jeden, a poznamy go już w niedzielę!

Zawsze dobrze jest mieć przewagę, jednak musimy pamiętać, że łatwo ją stracić. Musimy starać się rozegrać każdą akcję w meczu maksymalnie skoncentrowani i dojść do końca pojedynku z opcjami zwycięstwa – taki jest planpowiedział Niko Mindegia rozgrywający ORLEN Wisły Płock.

Naprzód Nafciarze – #walczyMY o Mistrzostwo Polski!