Podopieczni Xaviego Sabate odnieśli we wrześniu 3 pewne ligowe zwycięstwa z MMTS-em Kwidzyn, Torus Wybrzeżem Gdańsk oraz mielecką Stalą. Tym razem 3 punkty Nafciarze zgarnęli po zwycięskim meczu z Grupą Azotą Unią Tarnów wygrywając 31:24. Bohaterem spotkania został Krystian Witkowski.
Początek meczu nie był zbyt widowiskowy. Wiele błędów popełnionych przez obie strony, skutkowały znikomą liczbą bramek. Drużyny wymieniały ciosy i żadna z nich nie potrafiła wypracować przewagi większej niż jednobramkowa. W 14. minucie sędzia podyktował pierwszy rzut karny dla Nafciarzy, a w bramce gospodarzy pojawił się Casper Liljestrand, który odbił piłkę, ale przy dobitce był już bezradny [7:8].
Zawodnicy Orlen Wisły Płock wyszli na pierwsze w tym meczu dwubramkowe prowadzenie [8:10] po rzucie Serdio w 20. minucie meczu. Drużyna Grupy Azoty Unii Tarnów nie dała jednak przejąć inicjatywy rywalom i na 5 minut przed gwizdkiem kończącym pierwszą połową ponownie przegrywali jedną bramką [10:11].
Sytuacja nieco skomplikowała się, gdy Albert Sanek otrzymał od sędziego karę 2 minut, jednak kilkadziesiąt sekund później na ławkę kar odesłany został również Leon Susnja i siły na boisku się wyrównały. Nafaciarze na minutę przed końcem pierwszej części spotkania zdołali jeszcze powiększyć swoją przewagę najpierw do 3, a później do 4 bramek różnicy [bramki Tina Lucina i Lovro Mihića]. W ostatniej sekundzie bramkę dla tarnowian rzucił jeszcze Shuichi Yoshida i po 30 minutach mieliśmy wynik 11:14.
Pierwszą bramkę w drugiej połowie szybko rzucił Niko Mindegia, ale zaraz celnym trafianiem odpowiedział Taras Minotskyi. W bramce zaś, piłkę za piłką odbijał Witkowski.
Szansa Tarnowian na zmniejszenie dystansu do rywala pojawiła się, gdy na ławkę kar na 2 minuty odesłany został Serdio, jednak nie została ona wykorzystana i na niecały kwadrans przed końcem meczu na tablicy wyników wyświetlał się wynik 16:24. Od tego czasu wymiana ciosów ponownie trwała najlepsze i sytuacja na boisku przypominała tę z pierwszych 20 minut.
W 53. Minucie Nafciarze mieli jeszcze okazję, aby znacząco podwyższyć swoje prowadzenie – podwójne wykluczenie otrzymali zawodnicy Unii, Albert Sanek i Jakub Sikora. Ta sytuacja nie przełożyła się jednak na różnicę bramek i mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 24:31.
Orlen Wisła Płock: Witkowski, Morawski, Ahmetasevic, Serdio 8, Lucin 8, Daszek 4, Jurecic 3, Mindegia 3, Czapliński 2, Kosorotovm2, Mihić 1, Fernandez, Komarzewski, Susnja, Daćko, Terzic