Jak droga Nafciarzy do ćwierćfinału wyglądała z perspektywy trenera – Xaviego Sabate? Czy Niebiesko-Biało-Niebiescy mają apetyt na Final4? Czego X. Sabate spodziewa się po meczach z SC Magdeburgiem? Zapraszamy na wywiad ze szkoleniowcem ORLEN Wisły Płock!

– ORLEN Wisła Płock w ćwierćfinale Ligi Mistrzów! Jak Pan tego dokonał i jak trudna była to droga dla całej drużyny?

XS: Zakwalifikowanie się do TOP 8 to ekstremalnie trudne zadanie. Myślę, że było to bardzo ważne dla zwiększenia pewności siebie zawodników i całej pracy, którą jako zespół wykonali przez cały sezon – nie tylko w ostatnim okresie. Play-offy przyszły w dobrym momencie dla naszej drużyny, choć nie było łatwo, bo zagraliśmy przeciwko wspaniałemu zespołowi, jakim jest HBC Nantes. Najważniejsza jest wiara, że możemy osiągnąć swój cel, nawet jeżeli jest niezwykle trudny. Kiedy mamy choć jedną szansę, zawsze walczymy.

–  Jak podsumowałby Pan fazę grupową w naszym wykonaniu? Jak ocenia Pan swój zespół do tej pory w Lidze Mistrzów 22/23?

XS: Fazę grupową mogę podsumować tak, że mieliśmy naprawdę dobry start. Zaczęliśmy od zwycięstw z FC Porto oraz GOG, ale później – po tym, jak pojawiły się kontuzje naszych rozgrywających – było naprawdę ciężko grać i osiągać dobre wyniki. Liga Mistrzów jest ogromnie wymagająca, małe detale sprawiają, że możesz wygrać, a małe błędy często decydują o przegranej. Później – od stycznia – odzyskaliśmy zawodników, którzy wrócili po urazach i myślę, że zespół wyglądał już zupełnie inaczej, a kluczowy do przejścia do play-off był mecz „w domu” z Magdeburgiem, który dał nam dużą pewność siebie na dalsze zmagania. Jeśli chodzi o oceny, nadal nie skończyliśmy gry w Champions League, więc myślę, że na oceny przyjdzie jeszcze czas – na koniec sezonu lub na koniec LM. 

– Nantes zapowiadało się, jako trudny rywal czy tak właśnie było w Pana odczuciu?

XS: Kiedy grasz o TOP 8, nie jest ważne, kto będzie Twoim rywalem, ponieważ na tym etapie każdy zespół jest naprawdę dobry. W Lidze Mistrzów grają najlepsze drużyny w Europie, więc oczywiście wiedzieliśmy, że będzie ciężko, ale stawiliśmy temu czoła. Myślę, że właśnie teraz wyszła cała praca, którą wykonaliśmy w pierwszej połowie sezonu.

– Co myślał Pan, gdy zaczynały się karne w Nantes? Jakie emocje Panu towarzyszyły? Wszystko było w rękach naszych 5 zawodników i bramkarzy. 

XS: Kiedy zobaczyłem swoich zawodników na siedmiu metrach, spojrzałem na ich twarze i zobaczyłem, że są pełni pewności siebie. Wtedy wiedziałem, że to się uda.

– Co dalej? Czy Pan i drużyna macie apetyt na Final4? 

XS: Dalej zawsze jest następny mecz. Nie możemy myśleć o niczym innym – najważniejsze jest zawsze następne spotkanie. Ten zespół pokazuje, że rośnie. Rośnie jego ambicja oraz jakość. Zawsze pracujemy nad tym, aby stawać się coraz lepszymi, poprawiamy to, co jest do poprawy i musimy kontynuować tę filozofię, a także nadal pracować w ten sam sposób.

– Znowu spotkamy się z Magdeburgiem – jak pokazał ten rok jesteśmy w stanie z nim wygrać. Czego spodziewa się Pan po nadchodzących meczach? Jak gra się w hali SC Magdeburga?

XS: Magdeburg to jedna z najlepszych drużyn w całej Europie i jeden z kandydatów do Final4. Przed nami bardzo trudna rywalizacja, ale mieliśmy czas, aby to wszystko przemyśleć i odpowiednio podejść do tych pojedynków. Jesteśmy sportowcami, dlatego lubimy rozgrywać tego typu mecze na wysokim poziomie, z najwyższej jakości rywalami oraz przy pełnych halach. W tym przypadku mam nadzieję, że nie tylko w ORLEN Arenie, ale i w Magdeburgu zobaczymy wypełnione trybuny, ponieważ właśnie dla rozgrywania takich meczów ciężko trenujemy i gramy.