Sprawdziliśmy, co słychać u Mikołaja Czaplińskiego, który od sezonu 2022/2023 przebywa na wypożyczeniu w hiszpańskim Bathco BM. Torrelavega. Jak Czapla odnalazł się w nowym klubie, czy tęskni za Płockiem i kibicami oraz jak ocenia decyzję o wypożyczeniu? Odpowiedzi w wywiadzie!
Mikołaj Czapliński w Bathco BM. Torrelavega
Z zakończeniem rozgrywek 2021/2022, końca dobiegł trzyletni kontrakt wychowanka ORLEN Wisły Płock – Mikołaja Czaplińskiego. Czapla podpisał z Nafciarzami nowy kontrakt – na dwa sezony, z możliwością przedłużenia o kolejne dwa. W obecnych rozgrywkach nie oglądamy jednak młodego lewoskrzydłowego w niebiesko-biało-niebieskich barwach, ponieważ klub i zawodnik zadecydowali o wypożyczeniu Mikołaja do hiszpańskiego Bathco BM. Torrelavega. Kantabryjski klub powstał w 2002 roku, a w tamtych rozgrywkach, po raz pierwszy, awansował do Ligi ASOBAL. Ostatni, debiutancki sezon, Torrelavega zakończyła na jedenastym miejscu w tabeli.
Czapliński rozpoczął przygotowania do rozgrywek 2022/2023 już w nowym klubie, a start zmagań pokazał, że szybko się zaaklimatyzował i radzi sobie bardzo dobrze! Po dziewięciu ligowych spotkaniach, Czapla ma na koncie komplet występów oraz 31 bramek, a jego dokładne statystyki prezentują się następująco:
- Bathco BM. Torrelavega 28:29 Bada Huesca – 3/3 bramki
- Ángel Ximénez P. Genil 41:32 Bathco BM. Torrelavega – 3/5 bramki
- Bathco BM. Torrelavega 30:36 Bidasoa Irun – 0/0 bramek
- Frigoríficos del Morrazo 28:33 Bathco BM. Torrelavega 5/7 bramek
- TM Benidorm 33:29 Bathco BM. Torrelavega – 6/6 bramek
- Bathco BM. Torrelavega 29:28 Recoletas At. Valladolid – 2/4 bramki
- Barça 38:29 Bathco BM. Torrelavega – 6/6 bramek (w tym 4/4 rzuty karne)
- Bathco BM. Torrelavega 36:28 CÍVITAS BM. Guadalajara 3/5 bramki
- BM. Logroño La Rioja 34:35 Bathco BM. Torrelavega 3/3 bramki
Po 9 kolejkach ligi ASOBAL z 8 punktami, po 4 wygranych i 5 przegranych, Bathco BM. Torrelavega znajduje się na 9. miejscu (na 16 drużyn) w tabeli.
Fot. Prywatne archiwum zawodnika
Mikołaj Czapliński #44
– ¿Cómo estás? Jak podoba Ci się życie w Hiszpanii? Nauczyłeś się już choć trochę hiszpańskiego?
Mikołaj Czapliński: Muy bien, gracias. Życie w Hiszpanii mi się podoba, jednak jest trochę inne, niż w Polsce. Ludzie większość czasu spędzają na zewnątrz czy w knajpach, co jest na pewno spowodowane pogodą, która jest cieplejsza, niż w Polsce. Co do języka, nie mogę powiedzieć, że się nauczyłem, ale praktycznie wszystko rozumiem i, na tyle, ile potrafię, rozmawiam. Na pewno dużo pomogło mi też to, że uczyłem się hiszpańskiego przed przyjazdem tutaj.
– Tęsknisz za Płockiem i naszymi kibicami?
MC: Oczywiście, że tęsknie za Płockiem! Przede wszystkim, dlatego że jest to miasto, w którym się wychowałem i mam tam całą rodzinę, więc nie mogę się już doczekać powrotu w przerwie świątecznej. Jeśli chodzi o kibiców, to również nie da się za nimi nie tęsknić. Nie dają też o sobie zapomnieć – co jakiś czas dostaje wiadomości, z pytaniami co u mnie słychać i jak mi się gra w Hiszpanii. To bardzo miłe, że o mnie pamiętają i ja o nich oczywiście też!
– Przed wyjazdem do Hiszpanii zdobyłeś jeszcze z Wisłą brązowy medal Ligi Europejskiej i wyczekany w Płocku – Puchar Polski…
MC: Tak, był to niesamowity czas i bardzo dobrze go wspominam. Cieszę się, że tak się ułożyło, ponieważ było to na pewno fajne podsumowanie trzech lat w seniorskiej ORLEN Wiśle Płock.
– Jak przyjęli Cię w Bathco BM. Torrelavega? Z kim najlepiej dogadujesz się w drużynie?
MC: Koledzy z drużyny przyjęli mnie bardzo dobrze. Jak wiadomo, Hiszpanie są bardzo otwarci, tak że zaaklimatyzowanie odbyło się bardzo szybko. W drużynie najlepiej dogaduje się z Adrianem Fernandezem, który od początku bardzo mi we wszystkim pomaga.
– Za Tobą już kilka miesięcy w nowym klubie, co dała Ci ta zmiana?
MC: Na pewno zbudowałem pewność siebie i uważam, że po to głównie tutaj przyjechałem. Oczywiście, poprzez ilość gry, też rozwinąłem swoje umiejętności – jak dotąd, jest to wyjazd na duży plus!
– Co powiesz o hiszpańskiej lidze? Czym różni się od PGNiG Superligi?
MC: Liga hiszpańska jest przede wszystkim dużo szybsza niż liga polska i to była rzecz, na którą od razu zwróciłem uwagę, ponieważ naprawdę różnica jest widoczna. Liga tutaj jest bardzo wyrównana i nieprzewidywalna – każdy może wygrać z każdym, z wyjątkiem Barcelony, która jest najtrudniejszym przeciwnikiem.
– Zagrałeś od tej pory we wszystkich ligowych meczach, czy któryś wspominasz najlepiej?
MC: Każdy mecz wspominam bardzo dobrze, ponieważ z każdego staram się wynieść jak najwięcej. Jednak gdybym miał wybrać jedno spotkanie, na ten moment, byłoby to ostatnie – z La Rioją, ponieważ jest to bardzo dobry przeciwnik, grający wiele lat w Pucharach Europejskich, a udało się nam ich pokonać po bardzo dobrym meczu i to na ich terenie.
– Obecnie Twoja drużyna znajduje się na 9. miejscu w tabeli. Jesteście z niego zadowoleni? Jakie są Wasze cele na ten sezon?
MC: Dziewiąte miejsce jest na pewno dobrą pozycją i możemy być z niego zadowoleni, lecz chcemy więcej. Naszym głównym celem jest utrzymanie się w lidze, ale wiem, że stać nas na dużo więcej, również na dostanie się do turnieju finałowego Pucharu Hiszpanii, w którym znajdzie się 8 najlepszych drużyn.
– A jakie są Twoje dalsze cele sportowe?
MC: Moje cele są niezmienne od dawna – rozwijać się każdego dnia i z każdym treningiem oraz meczem wyciągać, jak najwięcej, zawsze dając z siebie 100%, a co będzie dalej czas pokaże!