W sobotę o godzinie 14:00 druga drużyna płockiej Wisły w Orlen Arenie podjęła GROT Anilanę Łódź. Mecz z liderem grupy C okazał się dość wyrównany. Spotkanie zakończyło się wynikiem 23:26 dla przyjezdnych.
I połowa
Spotkanie w Płocku rozpoczęli liderzy tabeli grupy C – GROT Anilana Łódź. Ich pierwsza akacja nie zakończyła się bramką i do ataku pobiegli Nafciarze. Próba wcelowania piłki między słupki przez gospodarzy również się nie powidła. Później do kontrataku ruszyli goście, jednak zgubili piłkę i to płocczanie mieli szansę na otwarcie wyniku. Wiślacy nie wykorzystali okazji mimo rzutu karnego. Kolejna akcja Anilany i kolejna Wisły, a na tablicy dalej mieliśmy rezultat 0:0. W płockiej bramce dobrze spisywał się Jakub Kozłowski.
Dopiero w piątej minucie pierwsze trafienie zdobył Igor Helwak, a po nim szybko odpowiedzieli goście i dzięki następnej pomyłce Nafciarzy wygrywali 2:1. Skuteczność w ataku obu zespołów nie była najlepsza, zdecydowanie korzystniej prezentowali się bramkarze. Około dziewiątej minuty po obu stronach byliśmy światkami znakomitych interwencji. Najpierw nogą rzut łodzian powstrzymał Kozłowski, a kolejno podobną obroną popisał się goalkeeper gości.
Dopiero w dziewiątej minucie meczu płocczanie zaliczyli drugie trafienie – jego autorem był Dominik Mierzwicki. Po faulu gracza Anilany Wiślakom przyznano kolejny rzut karny, tym razem Nafciarzom udało się go wykorzystać, a dokładniej była to zasługa Helwaka. Po sukcesie na linii siódmego metra mieliśmy szansę dogonić gości, którzy wygrywali (3:4), jednak nie przeprowadziliśmy skutecznego ataku. Również łodzianie nie trafiali i obijali słupki, lecz ostatecznie to oni, jako pierwsi zdobyli kolejną bramkę.
Po 15. min. spotkania i celnym rzucie Marcela Niedzielskiego ORLEN Wisła II Płock miała na swoim koncie pięć bramek, zaś goście sześć. Między słupkami Wiślaków dalej nie zwodził Kozłowski, który odbijał piłki rzucane przez graczy Anilany. Niedługo później sędziowie wykluczyli Kamila Katusze, a płocczanom przyznali karnego, którego egzekutorem ponownie był Helwak. W kolejnej akcji przyjezdnych na ławkę trafiło dwóch Nafciarzy, najpierw arbitrzy ukarali Filipa Błaszczaka, zaś później Jakuba Goleniewskiego. Dodatkowo goście otrzymali możliwość rzutu z linii siódmego metra, a wykorzystał ją Szymon Krajewski.
Mimo gry w osłabieniu kolejne trafienie dla Wisły zdobył Niedzielski. Następnie kolejny raz rzut zawodnika z Łodzi obronił Kozłowski, zaś później wykluczony został Dawid Jakubiec. W wyniku faulu przyznano nam karnego, którego skutecznie wykonał Helwak i doprowadził do remisu. Tożsama sytuacja miała również miejsce po drugiej stronie boiska, lecz tym razem dwie minuty kary otrzymał Mateusz Żółtowski, zaś goście ponownie wyszli na prowadzenie. Po tej sytuacji o czas poprosił trener Nafciarzy, a po jego rozmowie z zawodnikami i powrocie do gry kolejne trafienie z rzutu karnego zaliczył Helwak.
W 24. min. goście mieli okazję powiększyć przewagę do trzech trafień – gracz z Łodzi wybiegł do kontrataku, a płocczanin nie zdołał go zatrzymać. Wydawać się mogło, że akcja zakończy się powodzeniem Anilany, a jednak piłka przeleciała nad bramką. Niestety, już przy najbliższej okazji przyjezdni poprawili swoją skuteczność. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy tablica wyników wskazywała rezultat 10:13. Przed przerwą, w wyniku faulu Szymona Dzierbickiego, gościom przyszło rzucać karnego, którego wykorzystali. Płocczanie natomiast rozegrali końcówkę w osłabieniu, a „do szatni” oba zespoły zeszły przy wyniku 10:16.
II połowa
Po przerwie od nieskutecznej akcji w ataku rozpoczęli płocczanie, a po nich swoich sił próbowali goście jednak zostali zatrzymani przez Kozłowskiego. Wynik drugiej połowy otworzył Dominik Zalewski, a następnie z kontrataku trafili: Mateusz Żółtowski i Mateusz Fuksiński. Dzięki tym bramkom Nafciarzom udało się odrobić połowę strat do Anilany. Pierwszy celny rzut przyjezdnych padł w 37. min. meczu, a jego autorem był Jakub Winiarski.
Niestety, GROT Anilana Łódź nie odpuszczała i szybko odbudowywała swoją przewagę. W drugiej części gry ponownie byliśmy świadkami wielu nieudanych ataków po obu stronach boiska, a także dynamicznej zmiany posiadaczy piłki. W 42. min. meczu udany kontratak przeprowadził Żółtowski i Nafciarze znowu zbliżyli się do rywali na trzy bramki. Również tym razem, po chwili, Anilana prowadziła pięcioma trafieniami, a o czas poprosił wtedy trener ORLEN Wisły II Płock.
Po interwencji szkoleniowca płocczan byliśmy świadkami rzutów karnych po obu stronach boiska. Jako pierwszy z linii siódmego metra trafiał Helwak i z powodzeniem umieścił piłkę w bramce. Kolejno próbowali goście, lecz nie udało im się pokonać bramkarza niebiesko-biało-niebieskich. Niestety wykluczony został Szymon Dzierbicki. Następna akcja i następny karny i dwie minuty. Ponownie z tego elementu gry nie zawiódł Helwak, natomiast karę dwóch minut w ekipie gości otrzymał Krajewski.
Podczas wykluczenia Krajewskiego Anilana zdecydowała się na zdjęcie bramkarza i wprowadzenie brakującego zawodnika do ataku. Zabieg ten zakończył się dla przyjezdnych stratą bramki, którą gospodarze zdobyli po rzucie piłki przez całe boisko. Wiślacy mogli zrównać się wynikiem z łodzianami, lecz dwa razy z rzędu nie zwieńczyli akcji trafieniem. Na dziesięć minut przed końcem meczu, przy wyniku 20:22, o czas poprosił trener GROT Anilany Łódź.
Pierwsze akcje po interwencji trenera nie przyniosły poprawy, jednak po kilku minutach płocczanom udało się trafić i tym samym zbliżyli się do gości na jedną bramkę. Po udanej akcji płocczan swoją odpowiedziała Anilana. Następnie dla Wisły trafił Helwak i do remisu znowu brakowało nam jednej bramki. Na czterdzieści sekund przed syreną końcową o czas poprosił trener z Łodzi. Do ostatniej sekundy przy piłce pozostali goście, zaś po czasie sędziowie podyktowali jeszcze rzut karny dla Anilany, którego wykonał Patryk Bara. Mecz zakończył się przegraną ORLEN Wisły II Płock, przy rezultacie 23:26.
Strzelcy ORLEN Wisły II Płock: Helwak 9, Niedzielski 5, Fuksiński 3, Goleniewski 2, Żółtowski 2, Mierzwicki 1, Zalewski 1.
Kolejne spotkanie młodych Nafciarzy odbędzie się 20 marca 2022 roku o godzinie 18:30. Zapraszamy do Orlen Areny!