Odliczamy godziny do święta piłki ręcznej w ORLEN Arenie! Żeby przyśpieszyć oczekiwanie na domowy mecz Nafciarzy w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, polecamy lekturę wywiadu z Abelem Serdio, obrotowym ORLEN Wisły Płock. Sprawdźcie, co o dotychczasowych pojedynkach LM i nadchodzącej rywalizacji z SC Magdeburgiem powiedział nam Abel!

Abel Serdio

– Na koniec roku wydawało się, że Wasze szanse na play-off są niewielkie, a jednak przeszliście dalej i do tego wywalczyliście awans do ćwierćfinału. Jakie były ostatnie miesiące? Musieliście włożyć w ten sukces mnóstwo pracy…

Abel Serdio: Tak, byliśmy bardzo blisko odpadnięcia z Ligi Mistrzów, a jednak odwróciliśmy swoje losy i przeszliśmy do play-off, a następnie wywalczyliśmy historyczny awans do ćwierćfinału. Tak naprawdę to właśnie takie sytuacje sprawiają, że sport jest wyjątkowy – wszystko może się zmienić w ciągu sekundy. Oczywiście, przez ostatnie miesiące ciężko pracowaliśmy nad naszymi błędami, które popełnialiśmy wcześniej, co finalnie zaowocowało sukcesem.

– Jak opisałbyś rywalizację z Nantes w kilku zdaniach? Jakie wnioski po niej wyciągnęliście?

AS: Myślę, że najlepszym zdaniem, które wybrałbym, aby opisać oba mecze z Nantes, jest „nie możesz się poddać”. Ci, którzy oglądali te pojedynki, z pewnością mogą to potwierdzić. Na pewno uważam też, że po ostatnich meczach czujemy się silniejsi – nie byliśmy faworytami, a dotarliśmy do ćwierćfinału i to daje nam dodatkową moc.

– Od razu wiedzieliście, kto będzie Waszym rywalem w ćwierćfinale. Cieszyłeś się, że traficie na Magdeburg czy chciałbyś zmierzyć się z innym ćwierćfinalistą?

AS: Wiemy, że Magdeburg to jedna z najlepszych drużyn na świecie, więc przed nami prawdziwe wyzwanie, ale wierzymy, że będziemy mieli swoje szanse i znowu pokażemy, że wiemy, jak je wykorzystać.

– Już nie raz udowodniliście, że jesteście w stanie sprawić niespodziankę… czy i tym razem można się tego po Was spodziewać?

AS: W ostatnich latach osiągnęliśmy wiele ważnych dla klubu sukcesów. Dwukrotnie awansowaliśmy do najlepszej czwórki Ligi Europejskiej, zdobyliśmy w niej brązowy medal, a także – po wielu latach – wywalczyliśmy Puchar Polski i powróciliśmy do Ligi Mistrzów. Pokazaliśmy, że potrafimy zaskoczyć każdego i wszystko jest możliwe, niezależnie od tego czy jesteśmy faworytami czy nie.

– Jak wyobrażasz sobie rywalizację z Magdeburgiem w ćwierćfinale? Będzie to już 3 mecz w tym sezonie, czy nadal jesteście w stanie zaskoczyć siebie nawzajem na boisku?

AS: Każdy mecz jest inny… Przegraliśmy pierwszy grupowy pojedynek w Magdeburgu i wygraliśmy drugi – w domu, więc zarówno my jesteśmy w stanie ich zaskoczyć, jak i oni nas. Wszystko okaże się na boisku.

– Magdeburg awansował do ćwierćfinału prosto z fazy grupowej. Jak oceniasz ich tegoroczny udział w Lidze Mistrzów?

AS: Jak wspomniałem wcześniej, są jedną z najlepszych drużyn na świecie. To właśnie dzięki temu dostali się do ćwierćfinału i to prosto z fazy grupowej – to pokazuje ich dyspozycję w tym sezonie.

– Czy słyszałeś, że w Magdeburgu będzie wspierało Was ponad 600 kibiców, a na Wasz domowy mecz ORLEN Arena wypełni się po brzegi, prawie 5,5 tys. fanów?

AS: Tak, bardzo nas cieszy to, jak ludzie w Płocku czują piłkę ręczną. Dowiedzieliśmy się, że wszystkie bilety na pierwszy mecz, który odbędzie się u nas – w ORLEN Arenie, zostały wyprzedane. Cóż mogę powiedzieć… to niesamowite, jak nasi kibice nas wspierają. Sprawiają, że stajemy się najlepszą wersją samych siebie!

– Po sobotnim meczu z Ostrovią, całą uwagę skupiliście na Magdeburgu czy musicie podzielić ten czas na przygotowania zarówno do ćwierćfinału jak i meczu o Mistrzostwo Polski?

AS: Obecnie jesteśmy bardzo skupieni na obu meczach z Magdeburgiem, ale wiemy, że zbliża się również mecz z Kielcami, który też jest dla nas bardzo ważny. Idziemy do przodu, zgodnie z założeniami i przygotowujemy się do wszystkich tych rywalizacji.

– Przed Wami naprawdę wymagający miesiąc. Jakie nastroje panują w drużynie? Jak czujecie się przed ćwierćfinałem?

AS: Szczerze mówiąc, jeśli jesteśmy sportowcami, to właśnie dzięki takim sytuacjom jesteśmy w pełni zmotywowani. Czujemy się świetnie i nie możemy się doczekać meczów najwyższej stawki, każdy chce grać właśnie takie pojedynki!

Widzimy się już dziś o 18:45 w ORLEN Arenie i #walczyMY o Final4 Ligi Mistrzów – do zobaczenia!