Za Kosuke Yasuhirą pół roku w ORLEN Wiśle Płock! Jak nasz japoński środkowy rozgrywający ocenia swoją decyzję o dołączeniu do Nafciarzy? Czy cieszy się, że zostanie w Płocku na dłużej? Sprawdźcie sami!
Kosuke Yasuhira #9
- Za Tobą pół sezonu w ORLEN Wiśle Płock! Jak podsumowałbyś ten okres?
Kosuke Yasuhira: To był dla mnie bardzo dobry czas! Za mną i drużyną intensywne pół sezonu, w którym zagraliśmy świetne pojedynki, a przed nami wiele celów do zdobycia!
- Najlepsza rzecz, od kiedy dołączyłeś do Nafciarzy, to …?
KY: Najlepszym doświadczeniem w ORLEN Wiśle Płock jest dla mnie to, że mogę być częścią tego wspaniałego zespołu i bardzo mnie to cieszy. Zawsze będę wspominał zdobycie – w barwach Wisły – bramki w EHF Champions League, jako pierwszy męski zawodnik z mojego kraju. Nie zapomnę też wszystkich pojedynków, w których kibice w Orlen Arenie nieśli nas do zwycięstwa swoim dopingiem!
- Jak z perspektywy czasu oceniasz swoją decyzję o przyjściu do Wisły? Jak się tutaj czujesz?
KY: Zdecydowanie była to świetna decyzja! Zostałem bardzo miło przyjęty przez zespół oraz naszych kibiców i dzięki temu szybko się tu zadomowiłem. Czuję się w Płocku naprawdę dobrze i cieszę się, że zdecydowałem się dołączyć do Nafciarzy, bo nauczyłem się tutaj wiele.
- Zostaniesz z Nafciarzami o dwa lata dłużej. Cieszysz się z decyzji klubu? (więcej informacji – TUTAJ!)
KY: Oczywiście! Mój kontrakt zakładał możliwość przedłużenia po sezonie o kolejne dwa lata i tak właśnie się stało. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy, ponieważ jak wspomniałem, dobrze się tu czuję, a przede mną i drużyną wiele zadań. Otaczają nas również kibice, którzy dają nam ogromne wsparcie i przynoszą jeszcze więcej radości z gry. W ORLEN Wiśle Płock wiele się nauczyłem, a także zyskałem tu przyjaciół i cieszę się, że spędzę z nimi o dwa lata dłużej!
- Jakie są Twoje plany na czas kontraktu w Wiśle?
KY: Chcę poprawić swoje umiejętności w piłce ręcznej i stawać się coraz lepszym zawodnikiem na parkiecie, by jak najlepiej pomagać drużynie. Myślę, ze najsilniejszy jestem w zespole i to właśnie na nim się skupiam, a nie tylko na sobie indywidualnie.