W niedzielę czeka nas prawdziwy hit ORLEN Superligi! W ramach 8. serii spotkań Mistrz Polski – ORLEN Wisła Płock zmierzy się w Hali Legionów z Wicemistrzem Polski – Industrią Kielce. Topowe starcie rozpocznie się praktycznie w samo południe o godzinie 12:30. Pokażmy sportową złość razem z Nafciarzami – w Kielcach lub przed ekranem Polsatu Sport 1! Stańmy razem do walki i udowodnijmy, że to będzie nasz sezon!
Industria Kielce
Industria Kielce to marka, której w polskiej piłce ręcznej nie trzeba nikomu przedstawiać. Zespół Talanta Dujshebaeva od lat stanowi wzór profesjonalizmu, jakości i europejskiego doświadczenia – to drużyna, która przyzwyczaiła kibiców do zwycięstw i wysokich celów. W krajowej ORLEN Superlidze kielczanie idą jak po swoje – sześć wygranych i komplet 18 punktów mówią same za siebie. Zwycięstwa z NETLANDEM Kalisz (38:27), PGE Wybrzeżem Gdańsk (45:31), Corotop Gwardią Opole (33:19), Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski (35:27), Energą Bank PBS MMTS Kwidzyn (45:24) oraz MKS Zagłębiem Lubin (45:24) pokazują, że mimo problemów zdrowotnych i kadrowych, zespół wciąż potrafi utrzymać najwyższy poziom. Na bramce błyszczy Klemen Ferlin – lider klasyfikacji skuteczności obron (64,3%), a solidne wsparcie zapewnia mu Bekir Cordalija (36,1%). W ofensywie pierwsze skrzypce grają Piotr Jarosiewicz – autor 28 trafień i czołowy wykonawca rzutów karnych oraz niezawodny Artsem Karalek, który również na europejskich parkietach imponuje formą, gdzie dotychczas rzucił 20 bramek w 21 próbach. Rozgrywanie to domena hiszpańskiego duetu Jorge Maqueda– Alex Dujshebaev, którzy razem rozdają asysty z zegarmistrzowską precyzją. W przeciwieństwie do występów na krajowych parkietach w Lidze Mistrzów kielczanie wciąż szukają swojego rytmu – po pięciu kolejkach mają na koncie jedno zwycięstwo – z Kolstad Handball (38:27) i cztery porażki przeciwko Sporting CP (37:41), Füchse Berlin (32:37), One Veszprém HC (33:35), HBC Nantes (27:35), co daje im szóste miejsce w grupie A. Ale statystyki nie kłamią: to trzecia najskuteczniejsza drużyna europejskich zmagań (167 bramek) i czwarta pod względem skuteczności z linii siódmego metra (20 trafień). Industria Kielce to rywal z najwyższej półki – doświadczony, ambitny i zawsze niebezpieczny, nawet gdy gra nie układa się po ich myśli.
Przed nami bardzo ważny mecz na europejskim poziomie. Zmierzymy się z zespołem, który należy do czołówki i tak jak my walczy o najwyższe cele w Lidze Mistrzów. Kielce to niezwykle bramkostrzelna drużyna, co pokazały tegoroczne rozgrywki. Żeby odnieść zwycięstwo, musimy przede wszystkim ograniczyć liczbę bramek, które zdobywają. Kluczowa będzie nasza gra w obronie i szybki powrót do niej. Znamy jednak swoją wartość i chcemy się zrewanżować za ostatni mecz Superpucharu – powiedział Michał Daszek, skrzydłowy ORLEN Wisły Płock.
ORLEN Wisła Płock
ORLEN Wisła Płock to dziś nie tylko aktualny Mistrz Polski – to prawdziwa Niebiesko-Biało-Niebieska potęga, która z roku na rok rośnie w siłę i coraz głośniej dopomina się o swoje miejsce w europejskiej elicie. Zespół Xaviego Sabate to wzór konsekwencji, charakteru i nowoczesnego handballu – grają z pasją, z głową i z sercem, a efekty mówią same za siebie. W ORLEN Superlidze płocczanie nie mają sobie równych: sześć meczów, sześć zwycięstw, komplet punktów i imponujący bilans bramek. Każdy rywal – czy to Corotop Gwardia Opole (37:27), Piotrkowianin Piotrków Trybunalski (40:18), Energa Bank PBS MMTS Kwidzyn (37:26), MKS Zagłębie Lubin (46:26), Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski (37:22) czy KGHM Chrobry Głogów (33:25) – przekonuje się, że Wisła to drużyna, która nie bierze jeńców. Liderem napędzającym tę machinę jest niezawodny Michał Daszek (26 bramek), a rytm ofensywie nadają błyskotliwi rozgrywający – Gergo Fazekas (32 asysty), Mitja Janc (23 gole, 28 asyst) i Melvyn Richardson, który nie tylko w Polsce, ale i w Lidze Mistrzów błyszczy pełnym blaskiem. W europejskich rozgrywkach Nafciarze prezentują się jak zespół z coraz większym apetytem na coś więcej – trzecie miejsce w grupie B, osiem punktów i cztery wygrane z Paris Saint-Germain Handball (35:32), HC Zagreb (30:27), HC Eurofarm Pelister (36:25) czy z OTP Bank – PICK Szeged (34:33) pokazują, że Wisła potrafi grać z najlepszymi jak równy z równym. Melvyn Richardson jest obecnie drugim najlepszym strzelecem całej Ligi Mistrzów (42 gole) i jeden z najskuteczniejszych wykonawców karnych (19 trafień). Do tego ORLEN Wisła Płock jest najlepiej asystującą drużyną w EHF Champions League (68 asyst), co pokazuje, że ich siła nie opiera się na indywidualnościach, ale na perfekcyjnie funkcjonującym kolektywie. Niebiesko-Biało-Niebiescy to zespół, który łączy doświadczenie z głodem zwycięstw, a każdy ich mecz to dowód, że mistrzowska forma i europejskie ambicje idą w Płocku ramię w ramię.
Po udanym początku sezonu ponownie zmierzymy się z Kielcami. Przy dobrej atmosferze w drużynie i po solidnych występach w Lidze Mistrzów w niedzielę będziemy starać się zdobyć pełną pulę punktów. Oczywiście sytuacja nie jest idealna ze względu na kontuzje, ale nie poddajemy się i cały czas staramy się utrzymać wysoki poziom. Kielce na własnym boisku to jedna z najtrudniejszych drużyn do pokonania, ale udało nam się to już wcześniej i zrobimy wszystko, by przedłużyć naszą passę zwycięstw – skomentował Mirko Alilović, bramkarz ORLEN Wisły Płock.
Historia rywalizacji
Rywalizacja na linii Płock – Kielce to od lat coś więcej niż zwykły mecz ligowy – to wojna dwóch potęg, których pojedynki zapisują się złotymi zgłoskami w historii polskiego szczypiorniaka. Każde spotkanie między ORLEN Wisłą Płock a Industrią Kielce to spektakl pełen pasji, determinacji i sportowej złości. Na parkiecie nie brakuje krwi, potu i łez, a o losach starcia decydują często niuanse – jeden błąd, jedna parada, jeden rzut w ostatnich sekundach. Widzowie z całej Europy śledzą te batalie z zapartym tchem, bo to nie tylko mecz o punkty, lecz pokaz najwyższej jakości handballu, pięknych bramek i heroicznych obron.
W tym sezonie pierwszy akt tej rywalizacji już za nami – w Superpucharze Polski górą byli kielczanie, wygrywając po rzutach karnych 32:31. Jednak bilans poprzednich rozgrywek przemawia na korzyść płocczan, którzy triumfowali czterokrotnie w sześciu spotkaniach, w tym w decydujących meczach finałowych. Oba zespoły znają się jak nikt inny i wiedzą, że o zwycięstwie znów zdecydują detale.
Czy ORLEN Wisła Płock zrewanżuje się za porażkę w Superpucharze, czy może Industria ponownie udowodni swoją dominację przed własną publicznością? Jedno jest pewne – w pierwszym ligowym klasyku tego sezonu emocje sięgną zenitu, a o zwycięstwie zadecyduje nie tylko forma, ale też odporność psychiczna w kluczowych momentach tego handballowego widowiska. Będzie to absolutne must-see dla każdego fana piłki ręcznej, dlatego też bądźcie razem z Nafciarzami i pokażmy wspólnie pazur!
Naprzód Nafciarze – to będzie nasz sezon!