Jedna „Święta Wojna” już za nami, teraz czas na spotkanie ORLEN Wisła Płock vs Łomża Vive Kielce w rozgrywkach pucharowych. Już 4 czerwca w Arenie Jaskółka odbędzie się Finał PGNiG Pucharu Polski. Z kim widzimy się w Tarnowie?
𝑾𝒊𝒆𝒓𝒛𝒆̨ 𝒘 𝒕𝒐 𝒈ł𝒆̨𝒃𝒐𝒌𝒐, 𝒛̇𝒆 𝑻𝒂𝒓𝒏𝒐́𝒘 𝒘 𝒔𝒐𝒃𝒐𝒕𝒆̨ 𝒃𝒆̨𝒅𝒛𝒊𝒆 𝒏𝒊𝒆𝒃𝒊𝒆𝒔𝒌𝒊 – Adam Morawski.
Środowisko piłki ręcznej nie zdążyło jeszcze ochłonąć po spotkaniu kończącym rozgrywki PGNiG Superligi, a już w sobotę ponownie będziemy świadkami pojedynku ORLEN Wisły Płock z Łomżą Vive Kielce. Tym razem rywale zmierzą się w finale Pucharu Polski, który zagości w tarnowskiej Arenie Jaskółka. Już jutro dowiemy się, która drużyna zakończy sezon 2021/2022 z krajowym pucharem.
„Święta Wojna” jakiej nie było?
We wtorek, 24 maja, z pewnością byliśmy świadkami jednego z najbardziej emocjonujących pojedynków pomiędzy ORLEN Wisłą Płock a Łomżą Vive Kielce. Zawodnicy zacięcie walczyli o wygraną od pierwszych minut. Spotkanie obfitowało w czerwone kartki, którymi sędziowie ukarali pięciu zawodników – jako pierwszy boisko opuścił Mirsad Terzić w 36. sek. meczu. Przez długi okres czasu wynik przemawiał na korzyść płocczan, a Wiślacy radzili sobie bez trzech podstawowych obrońców w składzie. Przełomowym momentem i zarazem dużym osłabieniem dla Nafciarzy okazała się kontuzja środkowo rozgrywającego niebiesko-biało-niebieskich – Niko Mindegii. Płocczanie stracili pięciobramkową przewagę i, mimo walki do samego końca, zremisowali spotkanie 20:20. Remisowy wynik oznaczał, że tytuł mistrza kraju pozostał w posiadaniu kielczan, jednak zgodnie z zasadami, pojedynek musiał zostać rozstrzygnięty na korzyść jednego zespołu. W związku z tym w Orlen Arenie odbył się konkurs rzutów karnych, który zakończył się zwycięstwem Łomży Vive Kielce 5:3.
Zawodnicy dostarczyli oglądającym spotkanie, zarówno na hali, jak i przed telewizorami, ogromnych emocji, a w płockiej Orlen Arenie niesamowitą atmosferę stworzyli kibice Nafciarzy, którzy wypełnili ją po brzegi. Można zastanawiać się, co wydarzyłoby się, gdyby płocczanie mogli zagrać całe spotkanie w pełnym składzie, jednak pewnym jest, że na boisku pokazali charakter i zostawili serce.
Zasłużona regeneracja
W okresie pomiędzy dwoma meczami Wisły i Vive, niebiesko-biało-niebiescy wzięli udział w EHF Finals Men, w którym zdobyli brązowy medal Ligi Europejskiej. Płocczanie mają za sobą ciężki tydzień, ponieważ finałowy turniej EHF European League w Lizbonie rozegrali w ostatni weekend, czyli zaledwie kilka dni po spotkaniu kończącym sezon PGNiG Superligi. W poniedziałek Nafciarze wrócili do Płocka i rozpoczęli przygotowania do kolejnej „Świętej Wojny”. Tym razem mają oni nieco więcej czasu, dzięki czemu mogą się zregenerować i spokojniej przygotować do Finału PGNiG Pucharu Polski. Kielczanie natomiast, pomiędzy meczami z ORLEN Wisłą Płock nie mieli zaplanowanych żadnych gier.
Zrewanżować się
W ubiegłym sezonie, ORLEN Wisła Płock oraz Łomża Vive Kielce rozpoczęły zmagania w Pucharze Polski od półfinału, w którym zagrały pomiędzy sobą. Mecz, przy wyniku 29:27, wygrali kielczanie, natomiast Nafciarze odpadli z dalszych rozgrywek. Z pewnością w tym roku niebiesko-biało-niebiscy będą chcieli poprawić ostatni wynik i zakończyć sezon z trofeum. W Tarnowie ponownie czeka nas niezwykle emocjonujące spotkanie najlepszych drużyn w naszym kraju.
Ósmy zawodnik
Mamy nadzieję, że sektory w tarnowskiej Arenie Jaskółka wypełnią się na niebiesko i kibice ponownie wesprą Nafciarzy swoim dopingiem. To już ostatnie spotkanie tego sezonu, dlatego liczymy, że będziecie ósmym zawodnikiem niebiesko-biało-niebieskich, którzy przy pomocy swoich kibiców dostają dodatkowej mocy! Do zobaczenia w Tarnowie!
Kibice! 4 czerwca – sobota – 18:30 – Arena Jaskółka Tarnów – bądźcie z nami!