W najbliższy weekend – 12-13 kwietnia Nafciarze staną do rywalizacji w turnieju Final Four ORLEN Pucharu Polski. W półfinale rozgrywek płocczanie zmierzą się z Azotami Puławy, a pojedynek zaplanowano na sobotę na godzinę 18:00. Dopingujcie Niebiesko-Biało-Niebieskich od samego początku aż do ostatniego gwizdka – Wasze wsparcie ma ogromne znaczenie!

Azoty Puławy

Azoty Puławy zakończyły fazę zasadniczą sezonu na 11. miejscu w tabeli z dorobkiem 30 punktów, co oznacza, że w dalszej części rozgrywek będą rywalizować w grupie spadkowej. Pod wodzą trenera Patryka Kuchczyńskiego zespół odnotował 10 zwycięstw, w tym z: Górnikiem Zabrze (30:29), MKS Zagłębie Lubin (37:31), Zepterem KPR Legionowo (39:35, 29:28), Energą MKS Kalisz (35:33, 34:32), WKS Śląskiem Wrocław (35:27, 30:27), Energą MMTS Kwidzyn (35:32), PGE Wybrzeżem Gdańsk (42:39) i 16 porażek z: Corotop Gwardią Opole (41:42, 26:29), Industrią Kielce (35:49, 22:43), ORLEN Wisłą Płock (31:40, 20:34), Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski (29:35, 33:38), PGE Wybrzeżem Gdańsk (35:37), KGHM Chrobrym Głogów (34:36, 29:35), Rebud KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski (33:39, 33:36), Górnikiem Zabrze (31:33), MKS Zagłębiem Lubin (31:40) oraz Energą MMTS Kwidzyn (30:38). Mimo trudności zespołowych, kilku zawodników świeciło pełnym blaskiem – Łukasz Gogola był sercem i mózgiem drużyny, imponując nie tylko liczbą bramek (156), ale i asyst (163), co pozwoliło mu zająć trzecie miejsce w obu klasyfikacjach ligowych. W bramce regularnie błyszczał Zurabi Tsintsadze, notując aż 197 skutecznych interwencji – dających również trzeci wynik w lidze.

W ORLEN Superlidze Azoty Puławy prezentowały się nierówno, co przełożyło się na odległe 11. miejsce i grę w grupie spadkowej. Tymczasem w ORLEN Pucharze Polski drużyna pokazała, że potrafi grać nie tylko efektownie, ale i skutecznie. Pokonanie SMS ZPRP Kielce w II rundzie nie przyszło z trudem (36:26), jednak prawdziwym testem był mecz z Górnikiem Zabrze – zakończony zwycięstwem po rzutach karnych (40:39). W ćwierćfinale puławianie dominowali nad Śląskiem Wrocław, nie pozostawiając rywalom większych szans (29:21). Najskuteczniejszymi zawodnikami puławian w pucharowych rozgrywkach byli skrzydłowy – Piotr Jarosiewicz oraz obrotowy – Ignacy Jaworski, którzy na listę strzelców wpisali się kolejno 13 i 14 razy.

Do każdego meczu trzeba podchodzić z szacunkiem, szczególnie jeśli chcemy się zameldować w finale ORLEN Pucharu Polski. Aby się tam znaleźć, musimy najpierw wygrać półfinał i dlatego teraz nie skupiamy się na niczym innym jak tylko na meczu z Puławami – skomentował Xavi Sabate, trener ORLEN Wisły Płock.

Ostatnia bezpośrednia rywalizacja

Początek spotkania rozgrywanego w Puławach należał do wyrównanych, a do 16. minuty meczu na tablicy wyników utrzymywał się rezultat oscylujący w granicach remisu. Następnie na boisku zaczęli dominować Nafciarze, którzy dzięki swojej bardzo dobrej postawie zarówno w ataku, jak i w obronie w krótkim czasie zbudowali 4-bramkową przewagę – 13:9. Podopieczni Patryka Kuchczyńskiego próbowali odrobić straty, jednakże bezskutecznie, w związku z czym płocczanie zeszli do szatni, prowadząc 15:11.

Po przerwie ponownie na boisku lepiej prezentowała się ORLEN Wisła Płock, która na 20 minut przed końcem pojedynku powiększyła dystans do przeciwników do 7 trafień – 21:14. Chwilę później gospodarze odnotowali lepszy okres gry, dzięki czemu udało się zniwelować przewagę do Nafciarzy do 5 bramek. Potem ponownie na boisku brylowała drużyna pod wodzą trenera Xaviego Sabate, która dzięki swojej świetnej postawie zakończyła mecz wygraną 34:20 z kompletem punktów.

Najjaśniejszymi punktami w swoich drużynach podczas meczu rozgrywanego w Puławach 15 lutego byli skrzydłowy – Filip Michałowicz, który na listę strzelców wpisał się sześciokrotnie oraz kołowy – Kelian Janikowski, który rywalizację zakończył z pięciobramkowym dorobkiem.

Bilans spotkań z Azotami Puławy

Rywalizacja między ORLEN Wisłą Płock a Azotami Puławy od lat toczy się pod dyktando Nafciarzy. W niemal 50 bezpośrednich meczach tylko dwukrotnie lepsi okazali się puławianie, a ich ostatnia wygrana miała miejsce ponad dekadę temu – w 2014 roku (33:32). Tylko jedno spotkanie zakończyło się remisem (2011), a reszta to pewne zwycięstwa Wisły. Ostatni pojedynek, rozegrany w lutym w ramach 19. serii ORLEN Superligi, potwierdził tę przewagę – Nafciarze wygrali 34:20 na wyjeździe.

Rywal, jakim są Azoty Puławy, to zespół, który przez cały sezon prezentował się całkiem dobrze. Wiemy, że czeka nas ciężka przeprawa i nie lekceważymy przeciwnika. Zarówno w ataku, jak i w obronie musimy dać z siebie wszystko, żeby zagrać w niedzielnym finale. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra, jesteśmy głodni tego Pucharu Polski i chcemy sięgnąć po to trofeum czwarty raz z rzędu. Zrobimy wszystko, aby wygrać mecz z Puławami i zameldować się w finale – skomentował Marcel Sroczyk, skrzydłowy ORLEN Wisły Płock.

W sobotę zmierzymy się z solidnym zespołem Azotów Puławy. Jesteśmy gotowi, by rywalizować na najwyższym poziomie i jestem pewien, że damy z siebie wszystko, aby zakwalifikować się do finału ORLEN Pucharu Polski i stanąć ponownie przed szansą zdobycia tego trofeum – dodał Leon Susnja, obrotowy ORLEN Wisły Płock.

Do boju Nafciarze – zróbmy to wspólnie!