Runda jesienna dobiegła końca, a wraz z nią pierwszy, niezwykle wymagający etap sezonu dla ORLEN Wisły Płock. Ostatnie miesiące przyniosły wiele sportowych emocji, intensywną rywalizację na krajowych parkietach i przede wszystkim prestiżowe starcia z gigantami handballa oraz cenne zdobycze punktowe na arenie europejskiej. W rozmowie z Dyrektorem Sportowym Nafciarzy, Adamem Wiśniewskim, wracamy do najważniejszych wydarzeń rundy jesiennej, oceniamy postawę drużyny oraz zaglądamy w przyszłość. Sprawdźcie, jak z perspektywy klubu wygląda pierwsza część sezonu i jakie wnioski płyną z niej na kolejne miesiące. Zapraszamy do lektury!
– Jak oceniasz pierwszą część sezonu w wykonaniu zespołu – zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym?
Adam Wiśniewski: Osobiście oceniam ją bardzo pozytywnie, zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. Jeśli chodzi o rozgrywki ORLEN Superligi, pozostajemy niepokonani, a wyjazdowe zwycięstwo w Kielcach z wicemistrzem kraju różnicą pięciu bramek było wyraźnym potwierdzeniem naszej dominacji i tego, że w tym sezonie to my nadajemy ton krajowej rywalizacji.
W poprzednich latach na tym etapie sezonu nastroje wokół naszych występów w Lidze Mistrzów bywały różne. Tym razem sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Rozpoczęliśmy rywalizację od zwycięstwa na wyjeździe z OTP Bank-Pick Szeged, co dało drużynie ogromną wiarę i pewność siebie na kolejne spotkania. Do tej pory wygraliśmy sześć z dziesięciu meczów w EHF Champions League, kończąc rok 2025 z dorobkiem 12 punktów i trzecim miejscem w tabeli tuż za Magdeburgiem i Barceloną. Jest to najlepsza pozycja w historii naszych występów w Lidze Mistrzów po rundzie jesiennej. Przed nami jeszcze cztery spotkania i realna szansa na zdobycie kolejnych ośmiu punktów. Ważne, aby zawodnicy ORLEN Wisły Płock zdrowi i bez kontuzji wrócili z Mistrzostw Europy. A te przypomnę rozpoczynają się już 15 stycznia w Danii, Szwecji i Norwegii.
Jeżeli chodzi o kwestie organizacyjne, zawsze jest przestrzeń do dalszych usprawnień. Pod tym względem jesteśmy wobec siebie bardzo wymagający. Na pewno wiele rzeczy udało się nam już trwale usprawnić i żywię nadzieję, że progres w zarządzaniu klubem dostrzegają zarówno kibice, jak i nasi partnerzy biznesowi. Oczywiście, dla mnie kluczowe jest zadowolenie zawodników oraz sztabu szkoleniowego. Sezon rozpoczynamy pod koniec sierpnia, a do Świąt Bożego Narodzenia gramy praktycznie co trzy–cztery dni, co stanowi ogromne wyzwanie organizacyjne. Codziennie dokładamy jednak maksymalnych starań, aby wszystkie sprawy klubowe, w tym kontrakty, logistyka treningów oraz meczów były optymalnie zaplanowane, tak aby zapewnić zawodnikom komfort, czas na trening oraz odpowiednią regenerację.
– Czy twoim zdaniem wyniki zespołu są zgodne z założeniami postawionymi przed sezonem?
AW: Tak, zdecydowanie. W ORLEN Superlidze nie przegraliśmy żadnego meczu, a wygrana na wyjeździe w Kielcach, potwierdza naszą dominację. W Lidze Mistrzów zajmujemy obecnie trzecie miejsce w tabeli, tuż za takimi zespołami jak Magdeburg i Barcelona, które regularnie rywalizują w Final Four Ligi Mistrzów. Wyniki te w pełni wpisują się nasze założenia na tę część sezonu.
– Który z zawodników najbardziej pozytywnie zaskoczył w tej części rozgrywek?
AW: Piłka ręczna to przede wszystkim gra zespołowa i efekt wspólnej pracy całej drużyny. Każdy zawodnik ma w zespole swoją rolę i konkretne zadania do wykonania, a końcowy wynik jest sumą tych wszystkich działań. Dlatego nie lubię wyróżniać jednego zawodnika – uważam, że na to, co osiągnęliśmy w tej części sezonu, zapracował właśnie cały zespół.
– Co Twoim zdaniem było największym atutem zespołu, a nad czym drużyna musi jeszcze popracować?
AW: Naszym największym atutem jest bez wątpienia zgranie zespołu i to, że zawsze jesteśmy drużyną. Dla mnie kluczowe znaczenie ma fakt, że zawodnicy bardzo dobrze czują się w Płocku — panuje tu świetna atmosfera, zarówno w szatni, jak i poza boiskiem, co bezpośrednio przekłada się na postawę drużyny i osiągane wyniki. Dysponujemy bardzo mocnym i szerokim składem, a na każdej pozycji mamy zawodników, którzy są w stanie rywalizować z najlepszymi na świecie.
Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że rozwój nigdy się nie kończy. Trener Xavier Sabaté wraz ze sztabem szkoleniowym nieustannie pracują nad doskonaleniem wszystkich elementów gry. Prowadzimy szczegółowe analizy oraz opieramy się na danych i statystykach, które pozwalają nam identyfikować obszary wymagające poprawy. Wiemy, że zawsze można zrobić krok naprzód i właśnie nad tym konsekwentnie pracujemy.
– Który mecz pierwszej części sezonu uważasz za najbardziej przełomowy i dlaczego?
AW: W pierwszej części sezonu było kilka bardzo istotnych momentów, jednak moim zdaniem dwa z nich miały szczególne znaczenie. Pierwszym był wyjazdowy mecz z OTP Bank-Pick Szeged. Kilka dni wcześniej przegraliśmy Superpuchar po rzutach karnych, dlatego z dużą ciekawością obserwowałem, jak zespół zareaguje w swoim pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów. Odpowiedź drużyny była bardzo pozytywna i pokazała jej dojrzałość.
Drugim kluczowym momentem były wyjazdowe zwycięstwa z GOG oraz PSG. Po przegranym dwumeczu z Barceloną zespół wykonał ogromną pracę — zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym — co pozwoliło nam sięgnąć po wygrane w niezwykle wymagających warunkach. Te spotkania najlepiej uwidoczniły charakter, determinację i mentalność, które są niezbędne na najwyższym europejskim poziomie.
– Co najbardziej ucieszyło Cię podczas rundy jesiennej?
AW: W krajowej rywalizacji zdecydowanie wygrana w meczu wyjazdowym z Kielcami (32:27), natomiast w europejskich zmaganiach Ligi Mistrzów wyjazdowe triumfy z Szeged (34:33), Paryżem (30:29) oraz GOG (30:28).
– Jakie cele sportowe stawia klub przed zespołem na drugą część sezonu?
AW: W drugiej części sezonu stawiamy sobie ambitne, ale jasno określone cele. Na krajowych boiskach naszym priorytetem jest obrona tytułu Mistrza Polski oraz odzyskanie Pucharu Polski. Z kolei na arenie europejskiej koncentrujemy się na jak najlepszym wyniku w fazie grupowej Ligi Mistrzów i awansie do TOP 8. Z każdym meczem chcemy też przybliżać się do spełnienia naszego marzenia, jakim jest dotarcie w przyszłości do finałowego turnieju Final Four w Kolonii.
– Czy możemy spodziewać się w najbliższym okresie przedłużeń kontraktów z kluczowymi zawodnikami?
AW: Tak, w najbliższym czasie planujemy ogłosić przedłużenia kontraktów z naszymi zawodnikami. Nasz projekt i wyznaczone cele wymagają stabilności i wzajemnego zaufania, dlatego chcemy zapewnić jakość składu oraz metodyczną pracę nad dalszym rozwojem drużyny.
– Czy klub planuje wzmocnienia w trakcie przerwy lub w kolejnych oknach transferowych?
AW: Nieustannie przyglądamy się rynkowi transferowemu i pracujemy nad potencjalnymi wzmocnieniami z myślą o kolejnych sezonach, obejmujących lata 2026–2030. Obecnie dysponujemy bardzo silną kadrą, pełną wartościowych zawodników, dlatego naszym priorytetem jest nie tylko jej rozwój, ale również utrzymanie kluczowych graczy. Zdajemy sobie sprawę, że nasi zawodnicy są łakomymi kąskami dla innych klubów i otrzymują od nich wiele propozycji, co dodatkowo zobowiązuje nas do przemyślanych i odpowiedzialnych decyzji.