Zgodnie z obietnicami mamy dla Was wywiad z naszym nowym zawodnikiem! Gonzalo Perez Arce odpowiedział na pytania związane z jego celami, pierwszymi wrażeniami z wizyty w klubie oraz polską kuchnią, a na tym nie koniec. Przeczytajcie rozmowę z Gonzalo!
– Witaj w drużynie! Bardzo cieszymy się, że już od sezonu 22/23 dołączysz do ORLEN Wisły Płock!
Gonzalo Perez Arce: Dziękuję bardzo! Również bardzo się cieszę, że zostałem częścią tego wspaniałego zespołu.
– Można powiedzieć, że Twój transfer to trochę „Last Minute”? Dodatkowo miałeś jeszcze ważny kontrakt z poprzednim klubem, skąd decyzja o zmianie drużyny?
GPA: Tak, muszę przyznać, że wszystko poszło bardzo szybko. Wiedziałem o zainteresowaniu ze strony SPR Wisły Płock oraz o tym, że trener Xavi Sabate jest zainteresowany posiadaniem mnie w swojej drużynie i że będę dla niego jej ważnym elementem. Właśnie to, a także gra w europejskich rozgrywkach skłoniły mnie do podjęcia takiej decyzji.
– W Ademar Leon spędziłeś sześć sezonów, to dla Ciebie pierwsza zmiana klubu i kraju, czemu wybrałeś ORLEN Wisłę Płock?
GPA: To prawda, spędziłem tam sześć lat i jeszcze nigdy nie zmieniałem klubu, ani miasta, ale wierzyłem, że nadejdzie na to odpowiedni czas. Kiedy pojawiła się propozycja ORLEN Wisły Płock wiedziałem, że muszę skorzystać z okazji i, mimo że nie było to łatwe, to dla mojego rozwoju konieczne.
– Jakie są Twoje pierwsze wrażenia z wizyty w Płocku i klubie?
GPA: Bardzo dobre, rozmawiałem z trenerem Xavim Sabate oraz Dyrektorem Sportowym – Adamem Wiśniewskim i zwiedziłem Orlen Arenę. Uważam, że hala Nafciarzy jest bardzo ładna. Miałem już okazję na niej grać podczas meczu Ademaru Leon z Nafciarzami w sezonie 20/21, jednak teraz poznałem ją na nowo i to było fascynujące.
– Masz na swoim koncie imponujące statystyki – byłeś królem strzelców, debiutowałeś w seniorskiej i grałeś w młodzieżowej reprezentacji Hiszpanii, czy to szczytowy moment Twojej kariery?
GPA: Trudo mi powiedzieć czy jest to mój szczytowy moment kariery. To prawda, że rozegrałem dwa bardzo dobre sezony i byłem na świetnym poziomie, ale nie chcę na tym poprzestać. Zależy mi, aby stale się rozwijać oraz podnosić swój poziom i chcę to robić właśnie w ORLEN Wiśle Płock.
– W sezonie 20/21 miałeś okazję grać z nami w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Ademar i Wisła podzieliły się wtedy wygranymi, a ostatecznie to Nafciarze zajęli 1. miejsce w grupie, a Ademar 2. Jak wspominasz tamte rywalizacje? (byłeś bezbłędny 5/5 i 4/4 bramki)
GPA: Tak, pamiętam te spotkania, to były bardzo różne mecze. Wiedzieliśmy, że ORLEN Wisła Płock jest faworytem, ale uważam, że zagraliśmy dwa świetne spotkania i u siebie udało nam się nawet pokonać Nafciarzy w imponujący sposób.
– Obserwowałeś grę ORLEN Wisły Płock w sezonie 21/22?
GPA: Oglądałem mecze ORLEN Wisły Płock, a szczególnie w pamięć zapadło mi spotkanie kończące ligowe rozgrywki, czyli pojedynek z kielczanami. To było naprawdę niesamowite – hala wypełniła się po brzegi, a mecz był bardzo emocjonujący. Niestety Wiśle nie udało się wygrać, ale mam nadzieję, że wygramy w przyszłym roku [śmiech].
– Znasz któregoś z naszych zawodników?
GPA: Tak, znam Abela Serdio, Niko Mindegię oraz Tina Lucina, z którym miałem okazję rozegrać dwa sezony w barwach Ademaru Leon. Ostatnio jestem z nimi w kontakcie i bardzo mi pomagają.
– Czego możemy spodziewać się po Tobie na boisku?
GPA: Jestem zawodnikiem z dużą wytrwałością i zawsze na boisku daje z siebie wszystko! Możecie być pewni, że zawsze będę grał na 100%.
– Jakie są Twoje cele w drużynie Nafciarzy?
GPA: Jeśli chodzi o moje cele osobiste, chcę rozwijać się jako gracz, aby być dla zespołu jeszcze bardziej pomocnym zawodnikiem, ale ważne są dla mnie również cele postawione przed zespołem i będę robił wszystko, aby również je osiągać.
– Jakie było pierwsze słowo, które usłyszałeś w języku polskim?
GPA: Myślę, że pierwsze słowa, które usłyszałem po polsku oznaczały, że jestem tu mile widziany, ale nie jestem tego pewien [śmiech].
– Czy próbowałeś już polskiej kuchni? Jeśli tak, czy któreś danie przypadło Ci do gustu?
GPA: Tak, kiedy byłem w hotelu miałem okazję spróbować polskich dań, które bardzo mi smakowały i mam nadzieję, że nauczę się, jak robić je samemu, żebym mógł jeść je częściej [śmiech].