Podczas wczorajszego spotkania z TATRAN-em Presov kontuzji doznał Krzysztof Komarzewski. Nasz skrzydłowy przeszedł wstępne badania. Znamy diagnozę.
We wczorajsze popołudnie płocka Wisła w ramach rozgrywek Ligi Europejskiej na wyjeździe zmierzyła się z mistrzem Słowacji – TATRAN-em Presov. Po świetnym meczu, około 55 min., podczas gry w obronie, Krzysztof Komarzewski wraz z zawodnikiem przeciwnej drużyny upadł na parkiet. Niestety, Komarzewski upadł tak niefortunnie, że doznał kontuzji prawej ręki.
Krzysztof jest już po wstępnych badaniach. Jak się okazało, złamał on kość promieniową prawej ręki z przemieszczeniem. Dziś nasz skrzydłowy wrócił do Polski i czeka na konsultację lekarską, po której dowiemy się, czy konieczna będzie operacja. Oczywiście na bieżąco będziemy informować o stanie zdrowia Komarzewskiego.
Trzymaj się Komar, jesteśmy z Tobą!