W Orlen Arenie obejrzeliśmy starcie czołowych drużyn I Ligi grupy C. ORLEN Wisła II Płock podjęła Wicelidera – Eneę Orlęta Zwoleń i pewnie pokonała rywali. Trzy punkty zostały w Płocku!
I połowa
W ramach szóstej kolejki zmagań I Ligi grupy C, do Płocka przyjechał wymagający przeciwnik – Enea Orlęta Zwoleń. Drużyna ze Zwolenia świetnie wypadła w rozgrywkach 2021/2022, a w obecnych, po pięciu kolejkach, miała na swoim koncie komplet zwycięstw. Orlęta obejmują drugie miejsce w tabeli, w wyniku gorszego bilansu bramkowego w stosunku do SCKS Juranda Ciechanów, zaś ORLEN Wisła II Płock uplasowała się na czwartej lokacie. Pojedynek w Orlen Arenie rozpoczął się od nieudanych akcji po obu stronach boiska, zaś ostatecznie wynik meczu otworzył zawodnik drużyny gospodarzy – Marcel Niedzielski. Na jego bramkę odpowiedziało dwóch graczy gości – Mateusz Seroka oraz Miłosz Łodziński. Następnie swoje dołożyli Nafciarze – Oliwier Kamiński i Filip Błaszczak, a po ich trafieniach oraz pięciu minutach spotkania, płocczanie prowadzili 3:2. Do dwudziestej minuty byliśmy świadkami wyrównanego pojedynku – padały bramka za bramką, dzięki czemu utrzymywał się remis lub delikatne prowadzenie jednej z drużyn. Sytuacja zmieniła się po skutecznym karnym zawodnika ze Zwolenia – Tymona Kamińskiego. Najpierw trafienie zanotował Pavlo Savytskyi, później rzut karny wykorzystał Michał Załęski i bramkę zdobył Oliwier Kamiński – wynik wynosił 12:10 i wydawało się, że do przerwy żaden z zespołów nie wypracuje wysokiej przewagi. Wtedy dla Enei Orląt Zwoleń celny rzut dołożył Eryk Figura, zaś dla ORLEN Wisły II Płock podło jeszcze sześć trafień i gospodarze zeszli do szatni, prowadząc 18:11.

II połowa
Początek drugiej połowy wyglądał podobnie, jak końcówka pierwszej – trzy bramki dołożyli Nafciarze, co spowodowało, że po trzech minutach tej części gry, wygrywali już dziesięcioma trafieniami. Kolejno, ponownie na linii siódmego metra, skuteczny był Tymon Kamiński, a po nim dla gości trafił jeszcze Adrian Gruszczyński. Z karnego pomylili się natomiast gospodarze i tablica wskazywała wynik 21:12. Następne minuty przypominały początek meczu – zespoły wymieniały się trafieniami i mimo starań Orląt, ORLEN Wisła II Płock utrzymywała ośmiobramkowe prowadzenie. W 45. min. płocczanie wygrywali 27:19, zaś chwilę później goście nie wykorzystali karnego, jednak dołożyli dwie bramki, których autorami byli Kacper Proczek oraz Paweł Wolski. Później, udany rzut Marcela Niedzielskiego z linii siódmego metra i znowu podwójna odpowiedź przyjezdnych. Wtedy strata wiceliderów naszej grupy do Nafciarzy wynosiła pięć trafień. Kolejno dobytek Wiślaków powiększyli Mateusz Żółtowski oraz Michał Załęski, a w ostatnich sześciu minutach padły po cztery celne rzuty obu drużyn. Rezultat meczu na 37:30 ustanowił Filip Błaszczak i punkty zostały w Płocku, zaś goście przegrali po raz pierwszy w tym sezonie. Wynik spotkania nie wpłynął na miejsca Wisły i Orląt w tabeli, jednak płocczanie zanotowali bardzo cenne zwycięstwo!
ORLEN Wisła II Płock 37:30 (18:11) Enea Orlęta Zwoleń
ORLEN Wisła II Płock: Przykłota, Kamiński 8, Savytskyi 1, Kwasiborski, Babecki, Żółtowski 2, Błaszczak 7, Niedzielski 12, Piórkowski, Sobiecki, Załęski 7, Paczkowski.
Enea Orlęta Zwoleń: Ner, Kamiński 3, Jeżyna 1, Misalski 1, Seroka 6, Tomaszewski, Proczek 3, Łodziński 2, Sałuda 2, Figura 1, Kubajka, Wolski 5, Gruszczyński 6, Lubawy.
Gratulacje Nafciarze!!!